Według doniesień prasowych, w Rzymie i w Mediolanie co dwa dni ktoś napada na aptekę. Źle jest też w innych częściach kraju. Będąc we Włoszech uważaj w aptekach.

Problem wynika m.in. z tego, że apteki nie są należycie chronione i łatwo z nich ukraść pieniądze. Udając się do apteki zwróćcie uwagę, czy jest monitorowana (kamery przed wejściem) lub korzystajcie z tych w większych skupiskach handlowych.

Najwyraźniej złodzieje przerzucili się z banków na apteki, bo rabunków w placówkach bankowych we Włoszech jest coraz mniej.